Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2008

Dystans całkowity:544.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:39
Średnia prędkość:26.38 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:41.91 km i 1h 35m
Więcej statystyk

Integracja z Dariuszem79.

Po

Poniedziałek, 29 września 2008 · Komentarze(3)
Integracja z Dariuszem79.

Po południu ugadaliśmy się z Darkiem na spotkanie. Pod realem się spotkaliśmy i pojechaliśmy na "Nadajnik na Wesołej''. Bardzo okrężną drogą tam jechaliśmy. I dobrze więcej czasu na rozmowę. Dojechaliśmy tam, trochę zdjęć. Później obserwacja 'bunkru?' no i wieży leśniczego. Co za ludzie, podpalili część drabiny na górę, teraz już się tam nie da wejść :/

Powrót przez Wesołą i dalej na Giszowiec. Stamtąd na Nikiszowiec. Kilka zdjęć.
Potem przez Janów pod Real i pod kościół. Tam krótkie posiedzenie i do domku.

Spotkanie udane :]

Zdjęcia:













Tyle ;)

Pszczyna :)

Dzisiaj,

Niedziela, 28 września 2008 · Komentarze(5)
Pszczyna :)

Dzisiaj, jako iż tradycja niedzielnych relaksujących jazd miała być dochowana, wybrałem się do Pszczyny.

Wyjazd o godz. 11:00. Tempo umowne średnie. Od początku dokuczliwy wiatr w twarz, który ciągnął się będzie aż do Pszczyny. W pierwszych 20km, 3 roboty na drodze(ruch jednostronny :/). Dalej na rozjeździe w prawo na Bieruń. Dalej w prawo na Tychy i w lewo na Pszczynę. Tutaj pierwszy postój. Teraz już wolniejsza jazda.
Ożywiony wiatr, spadające liście z drzew. :)

Wjechałem do Pszczyny. ... Postój na przejeździe. Poniosło mnie trochę i musiałem zaliczył serpentynowy zjazd, po czym zorientowałem się, że trzeba wracać na górę, bo to nie ta droga :P

Wjazd do centrum i w końcu do parku. Zamek, Rynek i cały park bardzo piękny. Każdym kolejnym razem kiedy tu przyjeżdżam jest ładniej. Objazd ścieżek, napotkanie na kilka par młodych, kierunek skansen...

Skansen: Zagroda Wsi Pszczyńskiej...

Wstęp ulgowy: 2,5zł, od razu przywaliłem głową w futrynę(bo takie niskie ;P), na szczęście miałem kask xD Obszedłem cały skansen, kilkanaście zdjęć i powrót.

Powrót:

Wiatr zdecydowanie w plecy, po czym w Chełmie standardowo w twarz.
W Mysłowicach dobiłem sobie jeszcze kilka kilometrów do okrągłej setki i już jestem w domu.

Aktywny weekend dobiegł końca ;)

Zdjęcia:





Jeden z odcinków w Chełmie...





W drodze do Pszczyny, drzewny tunel



Spadające liście drzew...



xD









Pszczyński pałac



Balony młodej pary





Na rynku...



Rynek





W parku :)





W skansenie, rower w tle



Beeeeeee xD








Tym pozytywnym akcentem zakończyłem ostatni wrześniowy weekend ;)

Pozdrowienia dla Bikestat'owiczów i szosowych braci :]

Tydzień się rozpoczął, oby tylko

Poniedziałek, 22 września 2008 · Komentarze(1)
Tydzień się rozpoczął, oby tylko więcej jeżdżenia.

A dzisiaj trening do Mikołowa, po drodze jak zwykle do mojej ulubionej Piekarni "Janosz". Ekler zjedzony mmm.. :)

Plan na ten tydzień to znaleźć się w piątek na przynajmniej jednej Masie Krytycznej, Zagłębiowskiej.

Trasa:

Mysłowice->Katowice(Giszowiec->Ochojec)->Krajowa nr. 81->Mikołów->Krajowa nr.81->Katowice(Ochojec->Giszowiec->Nikiszowiec)->Mysłowice.

Zdjęcia:



Korek w stronę Ochojca ;/



Czekamy na pociąg...



Mój 'ulubieniec'



Piekarnia :)



A teraz 'żrem' go :P


Tyle na dziś ;]

Trening. Dzisiaj miało padać.

Piątek, 19 września 2008 · Komentarze(0)
Trening. Dzisiaj miało padać. Nie padało więc się wybrałem.

Jak zwykle do Kosztów, bo tam fajnie ;P Potem na Imielin i pętla na Golcówkę, dalej Rakovia i powrót. Dziećkowice, Kosztowy, Brzezinka i dalej do domu.
Wiało niestety, cieplej trochę było, tempo. odczuwalna porównywana do dnia wczorajszego.

Dzisiaj kilka zdjęć.








Tyle..

Odżyłem :)

Po tygodnia

Czwartek, 18 września 2008 · Komentarze(1)
Odżyłem :)

Po tygodnia niemożności wyjścia na rower, w końcu udało się wyjść. Dziś trochę zimniej niż zwykle, więc trochę cieplej ubrany :P

Bardzo miło się jechało.

Trasa: Mysłowice->Kosztowy(Kapliczka)->Brzezinka(skręt w prawo na elektrownię)->Jaworzno->Sosnowiec->Mysłowice

Góry widać!

Dzisiaj

Środa, 10 września 2008 · Komentarze(3)
Góry widać!

Dzisiaj odwiedziłem Kościół św. Klemensa w Lędzinach.

Popołudniowy trening tempowy na wzgórze. Rozciąga się tam wspaniały widok na panoramę Beskidów... Kilka zdjęć i powrót. Szybki zjazd. I do domu.

Trasa: Mysłowice - Lędziny - Mysłowice

Zdjęcia:



Droga ku Lędzinom



Kościół św. Klemensa



Pole kukurydzy na stoku wzgórza



Podjazd pod kościółek



Kościółek z innej perspektywy



Widok na góry :)



I jeszcze jeden :)

Tyle :)

V-max - 62.26km/h

Dzisiaj wieczornie w towarzystwie

Poniedziałek, 8 września 2008 · Komentarze(3)
Dzisiaj wieczornie w towarzystwie Błażeja na Wzgórze św. Doroty.

Dopompować oponkę i w drogę.
Dojazd na Murcki przez Giszowski las. Teraz podjazd na Wandę i kilka zdjęć.
Z powrotem ostrożnie na zakręcie, bo ślisko... Ale potem co fabryka dała...
Po chwili powrót do połowy podjazdu, do Błażeja. Akcja z łańcuchem 20 minut.
Ale już jedziemy. Tempo mocne. Zza tunelu Błażeja, ruszyłem w zjeździe, wynik 63,99km/h. Teraz zdjęcie zachodu i dalej w las Giszowski. Zaczęło lać. No to my jeszcze szybciej, tempo nie ustawało poniżej 40km/h. Podziałka na dwie inne trasy.. trochę przyśpieszyłem do 45-49km/h i szybko znalazłem się na skrzyżowaniu. Chwila postoju i dalej. Teraz z mostu i podjazd ... U góry chwilowy postój i w drogę. Okulary całkiem zaparowany, nic nie widziałem...

Na znak: CIŚNIEMY! Tempo znów wzrosło do 40-41km/h. Dopiero podjazd pod Mikołowską nas trochę podzielił. Teraz już tylko utrzymanie średniej.
Deszcz nie przeszkadzał, choć ostrożność wzrosła. Zaraz w domu i informacja od Błażeja....

5 0 0 0 km w tym roku mu wybiło !! <brawa> :) !

Zdjęcia:



Wieża obserwacyjna na Wzgórzu św. Wandy



A to ja przy zjeździe ;P



Łapiemy zachód słońca cz. 1



Zachód słońca cz.1 :)



Końcowy akcent :)


Tyle ;)

Niedzielny relaks ;)

Dzisiaj

Niedziela, 7 września 2008 · Komentarze(2)
Niedzielny relaks ;)

Dzisiaj dalej piękna pogoda utrzymuje się w Mysłowicach. Niedziela to dzień relaksu i odpoczynku po tygodniu ciężkiej pracy. Tak też było, więc o godz. 11:00 ruszyłem.
Pamiętając o pięknej przyrodzie rodzinnego miasta, postanowiłem ponownie, co nie co oglądnąć. Najpierw dojazd do Kosztów i obserwacja łąk. Teraz już na wzgórze Krasowy. Czubek porośnięty lasem, a stok zazieleniony trawą, naprawdę ładnie to wygląda. Podjazd pod wzgórze, i jazda po Krasowach. Teraz kierunek nadajnik. Odbiłem w prawo by skrótem objechać na Larysz. Podjazd ciężki(ta droga :/). Z Larysza, na Wesołą. Po drodze piękny tunel drzew :) Teraz w prawo i wjazd do Katowic. Wjazd do lasu, lustrzaną drogą. Pięknie!! :) Teraz dojazd do osiedla, potem sprint w dół. Wjazd do Mysłowic, podjazd pod Mikołowską, kilka kilometrów i już w domu :)

Zdjęcia:



Kosztowskie łąki



Roboty drogowe, trzeba było trochę ponieść furmankę ;)



Wzgórze Krasowy



Wzgórze Krasowy z charakterystycznym trawiastym stokiem



Łąki na Krasowach



Larysz



Drzewny tunel na Wesołej



Cudowna droga na Giszowiec.


Tyle!! :)