Niedzielny relax :)

Zapowiadała

Niedziela, 16 marca 2008 · Komentarze(7)
Niedzielny relax :)

Zapowiadała się dość krótka spokojna jazda... i tak było na początku :D Przez bolinę pojechałem na Katowice-Giszowiec. Męczyłem tamte wstrętne podjazdy. Wiatr dość mocny. Nic miłego na początek. Dalej lasem na Rybaczówkę, skąd dalej czarnym szlakiem w kierunku Ochojca. Skręciłem w prawo na Muchowiec i nie oczekiwanie zobaczyłem napis: "Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy - Źródła Kłodnicy", parę fotek i w drogę. Podczepiłem się pod bajkera w białym orzeszkowatym helmecie :P (pozdrawiam). Tempo miłe, pod koniec trochę przynudzał to przycisnąłem i zaraz go zgubiłem. Podjazd na Muchowiec i dalej prosto w kierunku centrum Katowic. Zaczęło padać :/ Jak zwykle w Katowicach. Podjechałem pod spodek i wróciłem się na rynek. Kierowałem się do domu. Katowice to jedna wielka DZIURA! dziura na dziurze, nie da się jechać itd.. :[ Dojechałem do Mysłowic, Bończyk koło reala. Skręciłem w lewo w kierunku giełdy. Teraz pętla na Sosnowcu. Wyjechałem na niwce, odbiłem w lewo w kierunku Jaworzna. Jazda koło fasiona i już zaraz granica Jaworzna. Trochę dalej jeszcze koło sklepów zawróciłem. Powrót bardzo nieprzyjemny... Wiatr w twarz... deszcz... nogi ubolewają ;/ Jakoś przełamałem się i dałem radę. Średnią utrzymałem nawet dobrą... no gdyby nie ten wiatr to kto wie jaka by była.......

Foty



Rowerek na Rybaczówce



Bar - Rybaczówka



Krzyż - w drodze na Muchowiec



Leśny klimat



Źródła Kłodnicy



Muchowiec



Spodek - Katowice



Kościół, Sosnowiec, Niwka



Dotarłem do Jaworzna ;]

To tyle ;)

V-max - 57,8km/h

Komentarze (7)

Katowice fajne miasto:)

wolfik 14:09 piątek, 21 marca 2008

ja tez mam taka trzcionke :) co nie zmienia faktu ze zdjecia z wycieczki sa fajowe :) pozdr

uri90 21:23 niedziela, 16 marca 2008

Ja to samo :/ ciekawe co to?

Tobek 20:30 niedziela, 16 marca 2008

O kurcze chyba jakiś błąd bo mam na ekranie czcionkę o wilekości chyba 50 :O (komentarz na cały ekran;PP)
Pozdro!

azbest87 20:23 niedziela, 16 marca 2008

Wypada w końcu odwiedzić Źródła Kłodnicy.
Fajna wycieczka.

djk71 18:51 niedziela, 16 marca 2008

Jeszcze w giszowcu,muchowcu i w tamtych rejonach nie byłem. Pogoda w połowie ci się udał i tak dobrze:) Eleganckie foty:) Pozdr

DARIUSZ79 18:04 niedziela, 16 marca 2008

No właśnie- Katowice to jedna dziura na dziurze, do tego smród i już całkiem odechwiewa się tam jeździć.
Średnia i kilometraż podobny dziś do mojego :P

Pozdro ;)

vanhelsing 17:33 niedziela, 16 marca 2008
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piewy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]