Bukowno wita :)
Do
Czwartek, 14 lutego 2008
· Komentarze(8)
Kategoria Asfalt, Foto, Mieszane podłoże, Od 50-100km, Treningi, W towarzystwie
Bukowno wita :)
Do Bukowna wyruszyliśmy w celu spoglądnięcia na tamtejszy krajobraz po zimie.
Wyjazd 14:20. Ja i Marek ruszyliśmy ul. Katowicką koło Kauflanda, na skrzyżowaniu skręcając w lewo. Dalej w kierunku Sosnowca przez most. Prosto na rondzie, dalej koło Fasiona prosto, aż do skrzyżowania na Sczakową. Tutaj zaczęły się górki... Przetrwaliśmy, jedziemy dalej na skrzyżowaniu w lewo w kierunku Bukowna. Zaraz na dole w prawo i potem znów w lewo. Kilka przejazdów kolejowych i już na prostej drodze do Bukowna. W tą stronę nie wiało... było nawet ciepło... ok. 3 stopnie.
Po 30 minutach dotarliśmy w końcu do centrum Bukowna, a tam po spojrzeniu na mapę ruszyliśmy niebieskim szlakiem. Za serpentynom wjechaliśmy na "teren dla turystów"... I tutaj dotarliśmy do celu.. flora, przypominająca Jurę.. po części to prawda. Parę zdjęć, "zjazd z górecki" i do domku. Trochę postraszyło śniegiem, ale jakoś przeszło. Tą samą drogą powolutku dojechaliśmy do Jaworzna. Temperatura teraz ok 0 stopni i silny wiatr... brr.. zimno :/ Dalej przez góreczki i na główną drogę, do Sosnowca i Mysłowic. Na koniec jeszcze Marka odprowadziłem pod dom. :)
Zdjęcia:
Marek i rowerki, na prostej drodze prowadzącej do Bukowna
Linia torów kolejowych ciągnąca się wzdłuż ulicy
Fajnie? xD
Rzeka przed skrzyżowaniem na centrum i Sławków
Tu i teraz :)
Bukowno wita!
Kościół w Bukownie
Flora Bukowna mmmm...
My Bike, z tyłu miłe pagórki
Jaa i zjazd
Droga powrotna, Jaworzno.
_________
To tyle :)
V-max - 40.7km/h
Do Bukowna wyruszyliśmy w celu spoglądnięcia na tamtejszy krajobraz po zimie.
Wyjazd 14:20. Ja i Marek ruszyliśmy ul. Katowicką koło Kauflanda, na skrzyżowaniu skręcając w lewo. Dalej w kierunku Sosnowca przez most. Prosto na rondzie, dalej koło Fasiona prosto, aż do skrzyżowania na Sczakową. Tutaj zaczęły się górki... Przetrwaliśmy, jedziemy dalej na skrzyżowaniu w lewo w kierunku Bukowna. Zaraz na dole w prawo i potem znów w lewo. Kilka przejazdów kolejowych i już na prostej drodze do Bukowna. W tą stronę nie wiało... było nawet ciepło... ok. 3 stopnie.
Po 30 minutach dotarliśmy w końcu do centrum Bukowna, a tam po spojrzeniu na mapę ruszyliśmy niebieskim szlakiem. Za serpentynom wjechaliśmy na "teren dla turystów"... I tutaj dotarliśmy do celu.. flora, przypominająca Jurę.. po części to prawda. Parę zdjęć, "zjazd z górecki" i do domku. Trochę postraszyło śniegiem, ale jakoś przeszło. Tą samą drogą powolutku dojechaliśmy do Jaworzna. Temperatura teraz ok 0 stopni i silny wiatr... brr.. zimno :/ Dalej przez góreczki i na główną drogę, do Sosnowca i Mysłowic. Na koniec jeszcze Marka odprowadziłem pod dom. :)
Zdjęcia:
Marek i rowerki, na prostej drodze prowadzącej do Bukowna
Linia torów kolejowych ciągnąca się wzdłuż ulicy
Fajnie? xD
Rzeka przed skrzyżowaniem na centrum i Sławków
Tu i teraz :)
Bukowno wita!
Kościół w Bukownie
Flora Bukowna mmmm...
My Bike, z tyłu miłe pagórki
Jaa i zjazd
Droga powrotna, Jaworzno.
_________
To tyle :)
V-max - 40.7km/h