Po południu ugadaliśmy się z Darkiem na spotkanie. Pod realem się spotkaliśmy i pojechaliśmy na "Nadajnik na Wesołej''. Bardzo okrężną drogą tam jechaliśmy. I dobrze więcej czasu na rozmowę. Dojechaliśmy tam, trochę zdjęć. Później obserwacja 'bunkru?' no i wieży leśniczego. Co za ludzie, podpalili część drabiny na górę, teraz już się tam nie da wejść :/
Powrót przez Wesołą i dalej na Giszowiec. Stamtąd na Nikiszowiec. Kilka zdjęć. Potem przez Janów pod Real i pod kościół. Tam krótkie posiedzenie i do domku.
Trening. Dzisiaj miało padać. Nie padało więc się wybrałem.
Jak zwykle do Kosztów, bo tam fajnie ;P Potem na Imielin i pętla na Golcówkę, dalej Rakovia i powrót. Dziećkowice, Kosztowy, Brzezinka i dalej do domu. Wiało niestety, cieplej trochę było, tempo. odczuwalna porównywana do dnia wczorajszego.
Dzisiaj wieczornie w towarzystwie Błażeja na Wzgórze św. Doroty.
Dopompować oponkę i w drogę. Dojazd na Murcki przez Giszowski las. Teraz podjazd na Wandę i kilka zdjęć. Z powrotem ostrożnie na zakręcie, bo ślisko... Ale potem co fabryka dała... Po chwili powrót do połowy podjazdu, do Błażeja. Akcja z łańcuchem 20 minut. Ale już jedziemy. Tempo mocne. Zza tunelu Błażeja, ruszyłem w zjeździe, wynik 63,99km/h. Teraz zdjęcie zachodu i dalej w las Giszowski. Zaczęło lać. No to my jeszcze szybciej, tempo nie ustawało poniżej 40km/h. Podziałka na dwie inne trasy.. trochę przyśpieszyłem do 45-49km/h i szybko znalazłem się na skrzyżowaniu. Chwila postoju i dalej. Teraz z mostu i podjazd ... U góry chwilowy postój i w drogę. Okulary całkiem zaparowany, nic nie widziałem...
Na znak: CIŚNIEMY! Tempo znów wzrosło do 40-41km/h. Dopiero podjazd pod Mikołowską nas trochę podzielił. Teraz już tylko utrzymanie średniej. Deszcz nie przeszkadzał, choć ostrożność wzrosła. Zaraz w domu i informacja od Błażeja....
Dzisiaj dalej piękna pogoda utrzymuje się w Mysłowicach. Niedziela to dzień relaksu i odpoczynku po tygodniu ciężkiej pracy. Tak też było, więc o godz. 11:00 ruszyłem. Pamiętając o pięknej przyrodzie rodzinnego miasta, postanowiłem ponownie, co nie co oglądnąć. Najpierw dojazd do Kosztów i obserwacja łąk. Teraz już na wzgórze Krasowy. Czubek porośnięty lasem, a stok zazieleniony trawą, naprawdę ładnie to wygląda. Podjazd pod wzgórze, i jazda po Krasowach. Teraz kierunek nadajnik. Odbiłem w prawo by skrótem objechać na Larysz. Podjazd ciężki(ta droga :/). Z Larysza, na Wesołą. Po drodze piękny tunel drzew :) Teraz w prawo i wjazd do Katowic. Wjazd do lasu, lustrzaną drogą. Pięknie!! :) Teraz dojazd do osiedla, potem sprint w dół. Wjazd do Mysłowic, podjazd pod Mikołowską, kilka kilometrów i już w domu :)
Zdjęcia:
Kosztowskie łąki
Roboty drogowe, trzeba było trochę ponieść furmankę ;)
Wzgórze Krasowy
Wzgórze Krasowy z charakterystycznym trawiastym stokiem