Elektrownia Jaworzno III, to

Czwartek, 7 lutego 2008 · Komentarze(1)
Elektrownia Jaworzno III, to dzisiejszy cel ;)
Wyjechaliśmy po 15. Przez centrum pokierowaliśmy się na most stanowiący granicę między Mysłowiacami a Sosnowcem. Dalej prosto, wjechaliśmy na stadion w Sosnowcu. Przejazd po wałach przemszy i znów na asfalt w stronę Fasion Hause. Za rondem kilkaset metrów skręciliśmy w prawo i wjechaliśmy na przejazd kolejowy. Dalej szukanie jakiejkolwiek ścieżki przez las... jazda przy torach przyspożyła bulu tyłka nie jednemu z nas ;/ Co chwile orientowanie się gdzie jesteśmy :P Wkońcu wjechaliśmy w las, bez scieżki :D, a zaraz z niego wyjechaliśmy. Znaleźliśmy piaskową drogę no to ruszamy. Średnia podczas jazdy koło torów spadła do 13km/h, ehh... Przyśpieszyliśmy na drodzę do elektrowni. Miękko i mokro, piasek lepił się do wszystkiego. Za 10 minut już prawie na asfalcie przy elektrowni, jeszcze spojrzenie na nieco inną rzekę(fotka pod notką). Po wyjechaniu asfaltem pod elektrownię i tu podziwianie ogromu chłodni itd. Sesja zdjęciowa i dalej w drogę, wjechaliśmy w las, jakaś ścieżka była.. zaraz klopot z przejazdem z powodu wycinku drzew pod liniami wysokiego napięcia. Rower na bary i w drogę... Trochę po jeździliśmy po ściółce w lesie.. dalej wjechaliśmy na jakąś piaskową drogę, którą odziwo znałem, tak mi się na początku wydawało. Ku zaskoczeniu koniec drogi ;/ rzeka ją przecina. Genialny pomysł i przejście przez kładkę nad rzeką(extream :D). Dalej to już osadniki i potworny syf, błoto itd. Po upływie paru minut okazało się że Wito zgubił lampke... za chwilę Łukasz zerwał linkę od przeżutek... Dalej po torach przejście i wyjechanie wkońcu na dziećkach. Dalej to jazda bez świateł 12km do domku. Na końcu zakończenie dnia Kebabem w bułce ;)

Zdjęcia:



Wito i nasze maszyny ;)



Stadion w Sosnowcu



Wały Przemszy :D



Przejście kolejowe w drodze do Elektrowni...



Pociąg.. profilowo.. ;D



Ciekawe jak my się tutaj zmieściliśmy :) ?



Po lewej elektrownia, a obok droga do niej prowadząca



To ta tajemnicza rzeka? a może ściek?



Kominy chłodni Elektrowni Jaworzno III



My i kominy ;)



My bike & komin :D



Ja, rower i komin...



Koniec drogi i rzeka.. no i kładka, po której "przeszliśmy"..



Info mostu :)



Osadniki, wylot żużlu i wody...


To tyle ;)

Komentarze (1)

dobrze znam tą drogę obok torów, szkoda że nie odbliście na prawo, za laskiem kryje się przepiękny akwen, który wodę zawdzięcza źródełkowi bijącemu od wewnatrz :)
Hehe jak tam ostatnio z witkiem jechaliśmy, to jeszcze śnieg leżał ;D

vanhelsing 20:13 piątek, 8 lutego 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nekzz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]